parapety
Przez 8 lat grzałem dom piecem na gaz, który mi w końcu padł. Było to drogie ogrzewanie. Teraz chce kupić piec holzgas, być może VIGAS, ponieważ nic nie ma tańszego niż grzanie drzewem, tym bardziej, iż mam dużo swojego drzewa. Te 2 srubki normalna klima 1 raz wyrególowane nie powinny być dotykane , ale jak juz to reguluja one powietrze które wydostaje sie otworami w dyszy (wewnątrz są 2 otwory), nie pamietam teraz jak to było ale vigas jakos specjalnie nie mierzył tego ot 3-7 obrotów śruby, regulują one skład miesznki holtzgaz+powietrze wtórne.Przy wymianie dyszy trzeba bedzie to wykrecic i wyczyscic przy ustalaniu otworów klimatyzacje warto wiec zmierzyc suwmiarką ile sruba wystaje.
Serwisant przy 1 wymianie wskazany, warto przy takim wybiciu odtworzyć też warstwe dolną paleniska na 4-5cm mieszanki ceramicznej ew szamotu, cegły na dole też warto sprawdzić. Poradźcie jaki piec kupić (HOLZGAS), jakie są typowe problemy z tymi piecami. Na pewno kupię piec, bufor wodny i laddomat.
Mój dom to 2 piętra ok. 150m2, ocieplony styropianem 8cm, Ustaw kocioł na spalanie(nie żarzenie) , temperaturę ustaw na przynajmniej 70 stopni. Wybierz program standardowy (S) , załaduj do pełna klimatyzację, rozpal, poczekaj aż osiągnie przynajmniej 55-60 stopni i zasuń klapę czopucha. Jeśli dmuchawa się kręci a drewno jest suche to nie ma bata żeby się nie nagrzało, chyba że coś z instalacją klimatyzacji nie tak, ale to za mało informacji mam. Ustaw kocioł na spalanie(nie żarzenie) , temperaturę ustaw na przynajmniej 70 stopni. Wybierz program standardowy (S) , załaduj do pełna, rozpal, poczekaj aż osiągnie przynajmniej 55-60 stopni i zasuń klapę czopucha. Jeśli dmuchawa się kręci a drewno jest suche to nie ma bata żeby się nie nagrzało, chyba że coś z instalacją nie tak, ale to za mało informacji mam.
terownik, który mam to ERS. Nigdzie nie moge znaleźć instrukcji :-( . A w Vigasie nie odbierają telefonów. Na razie ustawiłam na program S. Przy temp. 45 stopni nie świeći się diota ani przy żarzeniu klimatyzacji ani przy spalaniu. Temperatura ustawiona to 66. Panowie kotły te narażone są na uszkodzenia dyszy ceramicznej i wybicia podłoża.
Nowa dysza ma ostre kształty i ok 1,5 -2 cm szerokości otworu (pisze z pamięci )
Jeżeli po otwarciu dolnej komory (podczas pracy) nie widać płomienia to w 95% przypadków dysza jest do wymiany. Jeżeli wstawicie zdjęcie to mogę z dość dużą dozą dokładności ocenić jej stan klimatyzacji zdjęcie od strony górnej (musi byc czysto )

Co do sterowników producent bardzo często zmieniał oprogramowanie wiec mogą się różnić w zależności od wieku.
Częstym problemem jest zanieczyszczenie kanałów powietrza wtórnego jak i pierwotnego, wtórne podawane jest w otworach dyszy podczas pracy wentylatora jest tam też klapa bezwładnościowa która może się zaciąć. Powietrze pierwotne podawane jest w górnej części komory załadunkowej. Uszczelka drzwi górnych i dolnych musi być w dobrym stanie.

IMO Sterowniki są dość awaryjne, vigas wymieniał je taniej przy zwrocie starego sterownika. (najczęstsze przyczyny wymiany to brak obrotów wentylatora , zły wskaz temp i kilka innych ).
PS jeżeli jest filtr w układzie CO to koniecznie sprawdzić czystość klimatyzacji , brak obiegu wody !
Wydaje mi się że raczej nie ma w nim (sterowniku) wiekszej filozofii. Ale czy należy na każdy dzień osobno ustawić godziny klimatyzacje ? Dotyczą one spalania czy żarzenia. Pytania trudne i głupie może,ale z babskiego punktu wdzenia skomplikowane. Dziekuje za dobre chęci i pomoc w ogarnięciu tego tematu
W piecu palimy od 2001 r.Do tej pory nie musialam sie nim zajmować, ale życie bywa brutalne i od tego roku męcze się z nim sama. Czy na mój adres mailowy przesłał by mi Pan instrukcję jak go krok po kroku przeprogramować. Boję się że sama coś namieszam. Drugie pytanie: co mogło by być nie tak z instalacją lub w jakim kierunku powinnam szukać fachowa, który sprawdziłby co się dzieje.

Dobrze by było jeszcze wiedzieć dla jakiego zakresu częstotliwości jest to zestawienie. Jeśli jest dla AM1,5 to ok. Farby "lubią" zmieniać swoje właściwości pod wpływem klimatyzacji UV a także niebagatelną sprawą jest wysoka temperatura w okresie stagnacji więc tych bym nie preferował jako warswę absorbera. Inną ważną sprawą jest adhezja do podłoża nie wszystkim można pokrywać np. Cu lub Al. Wspomniany we wcześniejszych postach Alficolor-Schwarz 611 jest od lat sprawdzonym środkiem do barwienia aluminium odpornym na warunki atmosferyczne. Ktoś już robił klimatyzator na tym absorber z dobrym skutkiem. Ja bym zastosował jeszcze jeden manewr w kierunku ograniczenia strat ciepła z powierzchni czołowej kolektora tj. wstawić w przestrzeń między szybę a absorber płyty z aerożelu. Umożliwi to podniesienie sprawności całego kolektora. Działa to tak: krzemionkowe cząsteczki tworzą materiał porowaty o śr. do 200 nm co odpowiada średniej drodze cząstek powietrza zawartych w porach aerożelu to z kolei wskazuje na bardzo małą przewodność cieplną materiału przy stosunkowo dobrej przeźroczystości.pytałem brata google i niedarady znaleźć jakiegoś sklepu sprzedającego coś takiego, a na stronie producenta żadnej wzmianki o wartości tego płynu. Jedyne co znalazłem to środek do czernienia AL na allegro ale jest horendalnie drogi ( za małą buteleczkę 35 pln). ALUOXYD to się zwie .Niewiadomo czy to się rozcieńcza i na jaką powierzchnię starczy. Ja mam pomalowany absorber aluminiowy i nie jestem tak do końca zadowolony. Ale jak coś znajdę lepszego to wystarczy że odwrócę listki blachy i potraktuję innym środkiem.
Tak nawiasem to tlenek cynku jest odporny w dużym stopniu na UV ale troszkę mniej jak tlenek tytanu stosowany w powłoce TINOX. Ciekawi mnie dlaczego biała barwa ma takie właściwości pochłaniania.
Zastanawia mnie czy czasem przy budowie następnego panela klimatyzatora nie zastosować blachy ocynkowanej którą będę mógł polutować do rurek miedzianych i poczernić ( oxydować). Nie jestem w stanie obliczyć co się tak naprawdę bardziej opłaca. Wiadomo, że biorąc pod uwagę absorber miedziany, aluminiowy, stalowy pomalowane tą samą farbą to efekt jest znany, ale niema chyba osoby która by miała stal oxydowaną. może mu coś zostało. Oko ludzkie jest naprawdę dobrym instrumentem pomiarowym i może zauważyłeś, że profesjonalne powłoki absorpcyjne nigdy nie mają barwy białej (przynajmniej te do szerokiego spectrum abs). Są od czarnej przez ciemno niebieski po głęboki fiolet, dlatego też pytałem dla jakiego pasma są te wielkości absorpcji podane? Przy budowie następnego kolektora może pojawią się inne opcje bardzo szczęśliwy. No cóż nie wszystko można w domu wykonać przy podnoszeniu sobie poprzeczki w temacie "sprawniejszy kolektor" Cokolwiek bedzie grzało wodę to istotne jest to by kolektoro grzał . chłodziło wodę pierwszy. W lato wody będzie pod dostatkiem a zimą gdy słonka mało, kolektor podniesie temperaturę wody z 8°C do powiedzmy 20°C i wtedy ta woda trafia do dalszego podgrzewania. Np: za pomocą reakcji jądrowej to nie istotne.
Ja nie miałem elektrozaworów a na elektronice znam się tyle co na chińskich lampkach choinkowych - przynajmniej wiem, która się przepaliła, nie to co kiedyś.
Czy warto wydawać dodatkowe pienądze na elektrozawory kiedy wystarczy dwa razy w roku przestawić dwa zawory. OK ja też uważam, że lenistwo buduje postęp. Ale zawsze uważałem, że im mniej elementów klimatyzacji tym mniej awarii. Łyżka do zupy jest lepsza niż widelec.Na to pytanie to można odpowiedzieć po specjalistycznych badaniach. Ale z grubsza biorąc aluminum ma przewodność cieplną 237W(m*K) stal np. węglowa to rząd 50-53W(m*K). Stąd wniosek,że stal będzie potrzebowała więcej czasu by przetransferować tą samą ilość energii cieplnej niż aluminium. Prosty przykład: do odprowadzania ciepła z urządzeń stosuje się radiatory to każdy wie a są one wykonane z aluminium, miedzi, mosiądzu czyli materiałów mających dobrą przewodność cieplną. Inna sprawą to warstwa absorbera klimatyzatora to od niej zależy ile energii zostanie ostatecznie do odebrania a ile odbitej oraz wypromieniowanej ale to już inna bajka.
Bo chińskie patyczki to już nanotechnologia.
Co do ciepłej wody z podkowy w lecie... Żeberka w kapuście, fasolka po bretońsku, leczo, czy przetwory na zimę najlepiej moim zdaniem robi się na takiej kuchni . Problem u mnie jest taki, że budynek (blisko 100-letni) jest dość wysoki, do tego wielka, zimna klatka schodowa. Nie mierzyłem dokładnie, ale pewnie od dachu do parteru będzie pewnie ponad 15m (solary chcę dać na dach - będzie wtedy możliwość wykorzystania max nasłonecznienia). Instalacja ciepłej wody to tylko parter. Chciał bym uniknąć prowadzenia połączenia kolektory-zasobnik na tak dużą odległość. Z tąd pomysł, by zasobnik był na poddaszu lub I piętrze. Jako, że jest to dość wysoko - do transportu cwu na dół grawitację (jakieś 0,5-1 atm). W beczce poza wężownicą do solarów planuję dać drugą, którą wepnę poprzez elektrozawór do instalacji co. Coś mi się wydaje, że pewnie jednak będę musiał rozglądnąć się za jakimś zbiornikiem ciśnieniowym - zbyt dużo kombinowania i niepewność efektu końcowego jak na taką skalę projektu. przy zbiorniku 250 L i temperaturach wyjściowych góra-40*,dół-30* , na godzinę 18-sta udało sie uzyskać góra-68* , dół-58*.
najwyższa temperatura jaką udało sie uzyskać na wyjściu z kolektora to 74*.
średnio do południa na wyjściu z kolektora 50-60* , w godzinach popołudniowych raczej stała 70*.

zobaczymy co będzie jutro czy uda sie przekroczyć 70* na zbiorniku, ale może być trudno. tak wygląda na to ze zbiornik nie jest w stanie tego ciepla odebrać. praktycznie od godzinny 16-tej temperatura sie już nie podnosiła, a o 18-tej obróciłem kolektor do pozycji wyjściowej ( choć wczoraj pracował do 19-tej i to z dobra wydajnością ) ale poco ganiać pompkę na darmo.
można by pewnie przydławić pompę żeby uzyskać wyższe temperatury na wyjściu z kolektora ale 74* stopnie to chyba wystarczająco. zresztą im wyższe temperatury tym straty większe.
ale ogólnie ciepłej wody jest na wykorzystać wentylacje 3 dni, wiec poco ganiać za wyższymi temperaturami skoro tą ciężko zużyć.

zatem tak oto sie sprawują oryginalne Solarki - Hewalex-y szt.2 , zbiornik płaszczowy 250 L własnej produkcji , odległość kolektory - zbiornik 20 m. rurka pex-alu-pex 16-stka, ocieplona podwójnym THERMAFLEX-em łącznie 18 mm.całość zalana 25 litrami petrygo, całość pracuje na ciśnieniu - w stanie spoczynku 0,5 bara do 1,8 bara przy temperaturze płynu 70*. zbiornik klimatyzacji jeszcze słabo ocieplony bo 2 cm wełna mineralna z folią aluminiową - docelowo 10 cm wełny mineralnej. ( w sumie będzie 12 cm). Myślę że coś nie tak jest z tym solarem, czytając Wasze osiągnięcia to mój jest cieniutki jak polsilwer. Rozglądałem się za pastą termoprzewodzącą i chyba zakupię po to aby między blachę a rurki wcisnąć, może to poprawi sprawność.
Z tych wszystkich wypowiedzi w tym temacie i na kilku innych stronach wywniskowałem, że jak dam blachę alu o grubości 0,5 to odstęp będę mógł mieć większy między rurkami ( dla blachy 0,2 mm odstęp 10mm- dla 0,4mm, odstęp 20mm), a tu się okazuje że to nie tak do końca. Dwa dni temu dorwałem rozległy artykuł w gazecie w której był wykres pokazujący sprawność kolektorka względem odstępu rurek i wychodzi że optimum to 12 mm. Czyli dałem d..... ( ja mam 16 mm). Teraz czeka mnie przeróbka kolektorka, bo taniej będzie go przerobić niż dostawić drugi.

w Jednym z pierwszych swoich postów w tym wątku piszesz,że robiłeś próby z kolektorkiem ma wężu ogrodniczym i chyba ,to szło do beczki 200l wypełnionej do połowy.
Z późniejszych postów wynika,że zrobiłeś kolektor z 20 albo 30m rurki miedzianej fi12
Czy ten pierwszy,doświadczalny kolektorek z węży miałeś podpięty kiedyś pod bojler?Czy to było tylko małe jednokrotne doświadczenie?
Pytam ,bo mam krążek 50 m pexal-u fi16
Skoro szło na wężu ogrodniczym i komuś na peszlu (niech sie odezwie jeśli jest na forum-nie pamiętam kto) to na pexy też powinno zadziałać
Wiadomo,że sprawność będzie dużo mniejsza ,ale może być zamiast 2 m.kw załóżmy 5 lub 6m kw.Zadna grawitacja klimatyzacja tylko pompa z co i nie powinno chyba być problemu.Co o tym myślicie? Bawił sie ktoś tak? tak miałem kolektor zrobiony węża ogrodniczego ale podpięty był tylko do beczki nigdy nie pracował w układzie z bojlerem.
ogólnie nie ma co sie pakować w węże ogrodowe, nie polecam. następna wersja była z miękkiej miedzi fi 12 , łącznie 30 metrów rurki. ( powierzchnia kolektora 4,5 m kw.)
i z tej konstrukcji jestem zadowolony,działa i grzeje pięknie. na Twoim miejscu nie pchał bym sie we wkładanie pexal-u w kolektor. raz że sprawność mała, plastik słabo przewodzi ciepło a w dodatku z warstwa aluminium to jeszcze mniej. w środku kolektora panują znaczne temperatury, poza tym pex o ile dobrze pamiętam nie powinien być wystawiany na montaż klimy działanie promieni UV. lepiej wykorzystać go klimatyzatorem na połączenie kolektor-zbiornik bo tu sprawdza sie znakomicie.
można by sie pokusić o jakieś doświadczenie na małym kolektorku, żeby sprawdzić co sie stanie z pex-em pod szkłem i na pełnym słońcu. ale osobiście bardzo sceptycznie bym do tego podchodził. nie ma to jak przewodności cieplna miedzi, szybko sie nagrzewa i szybko oddaje ciepło. lata praktyki producentów pokazują ze liczy sie głownie miedz, może nie tania ale na pewno sprawdzona.w celu zainstalowania wężownicy miedzianej w hydroforze bez jego ciecia i spawania odkręcamy dwa korki ( na gorze i na dole zbiornika ,zazwyczaj sa 2 calowe) spirale wkładamy albo przez otwór rewizyjny albo przez jeden z otworów po wykręconych korkach .
robimy to tak żeby z góry i z dołu zbiornika wystawał odcinek prostej rurki miedzianej . następnie dobieramy potrzebna nam redukcje stalową ocynkowaną np. 50/15 i wkręcamy w miejsce wykręconych korków .
teraz potrzebna nam jest złączka zaciskowa do miedzi z gwintem zewnętrznym w tym przypadku gwint 15 i zacisk powiedzmy do rurki 12 (taka średnicę ma włożona spirala)
niestety rurka 12 daje sie włożyc w złączkę tylko od strony zacisku a my musimy przełożyć ja od strony gwintu przez całą złączkę wiec rozwiercamy ja tak żeby rurka przeszła (wiercimy od strony gwintu tak żeby nie zmienić wymiaru na zacisku)
Jak juz nam złączka przechodzi wchodzi na rurkę to wkręcamy klimatyzację ja w redukcje stalową a następnie zakładamy pierścionek i nakrętkę i zakręcamy zacisk na rurce . Mamy teraz szczelne połączenie
na wystających końcach rurki miedzianej możemy zacisnąć lub wlutować zakończenia z gwintem i gotowe . Juz w trakcie budowy mojego kolektorka myślałem o takim rozwiązaniu, lecz było juz za późnosmutny myślę, że pomysł jest dobry i wydaje się tańszy i efektywny w uzyskiwaniu energii słonecznej niż stosowanie rurek fi 10mm lub większych?
To czarne COŚ na tej rurce to po prostu izolacja jak na kablach elektrycznych jak kolega napisał wystarczy przeciąć i schodzi bez problemu.
Jak będę budował następny kolektor to zastosuje takie rozwiązanie lub drugie zupełnie inne drabinka normalna prosta różne klimatyzacje i rurek stalowych na miedzianej blasze a raczej na listkach blach dla każdej rurki drabinki jeden listek blaszki miedzianej.

Dla rurek 8-10 mm stosuje się system drabinkowy a większych meander za względu na tłumienie przepływu. Ja mam na 15 meander i przepływ jest ok.
Dzisiaj ściągam solka i jeszcze raz robię meander bo jednak odległość klimatyzacji jaką mam między rurkami jest zbyt duża ( 17cm) i zamiast grzać rurki, część absorbera grzeje powietrze wewnątrz. Będczie 10 cm między rurkami i jedna przetłoczona blacha, a nie jak zrobiłem wcześniej z kawałków.
między rurki a absorber pasta aluminiowa dla lepszej przewodności cieplnej ( została mi srebrzanka aluminiowa, gdzie rozwarstwiła się i lakier zrobił się jak galareta. Dodałem wczoraj samego rozpuszczalnika i rozgniotłem te aluminium na papkę i mam pastę aluminiową. Zastanawiałem się też nad pastą miedzianą, ale zamawiać i czekać, bo w sklepach motoryzacyjnych niema. Pasta miedziana niby lepsza ale... No właśnie sam się kiedyś złapałem na schematycznym myśleniu, przecież dla poprawy styku tylko pasta. Pogrzebałem w informacjach i co pasty nawet te ze srebrem to


  PRZEJDŹ NA FORUM