Warszawa nie jest nudna
A kto ci powiedział, że wszyscy opuszczją miejsce zamieszkania? Ja przykładowo nie wiem czy w ogóle gdziekolwiek poza Warszawę wyjadę. Latem troszkę chcę popracować, później studia... Młody człowiek nie musi wcale być obibokiem. A swoją drogą, nie dziwię się, ze kuzyn czy ktoś wybrał Strefę Chillu w Soho. Sama tam się wybieram i to nie ze względu na degustacje choć i te również będą, ale ze względu na pożyteczne warsztaty, więc młodzi to nie tylko osoby patrzące jak od pracy się wywinąć, a imprezy traktujące tylko jak miejsce tylko do wypiacia


  PRZEJDŹ NA FORUM