Pytanie dla Pana ...
Panowie co sadzicie o kobiecie,dziewczynie,ktora jest niezalezna?
Nie widzi siebie w roli ,,kury domowej''?
Pragnie sie rozwijac,ale potrafi sie poswiecic dla rodziny.

Czy uwazacie,ze to sprawiedliwe,ze gdy i kobieta i mezczyzna wracaja z pracy o godzinie 17,to uwazane jest za normalne,ze to kobieta ma isc do kuchni i przyotowac posilek w czasie kiedy to mezczyzna sobie odpoczywa i sie na kanapie wyleguje?
A kobiecie sie odpoczynek nie nalezy? Takze byla w pracy i takze jest zmeczona.

Co jesli taka kobieta bedzie np.gotowac tylko w niedziele,bo tylko wtedy ma wolne ?
Czy takie kobiety,ktorych nie ciagnie do kuchni sa przez was odrzucane?
A moze obawiacie sie takich aktywnych kobiet?


  PRZEJD NA FORUM